Victoria za mocna dla Pęgowa
Mecze z Pęgowem zawsze należały do ciężkich potyczek. Tym razem nie było inaczej, bo zawodnicy walczyli o każdy metr boiska. W tej walce jednak obronną ręką częściej wychodzili piłkarze Victorii. Kamil Świdziński wywalczył rzut karny w 20 minucie, a na bramkę zamienił go Przemek Wiatr. Kilka minut później z rzutu wolnego dośrodkował Dawid Kmieć prosto na głowę Wiatra, który drugi raz pokonał bramkarza gości. W doliczonej minucie pierwszej połowy nieporozumienie obrońców z bramkarzem wykorzystali przyjezdni i zdobyli kontaktową bramkę strzałem z główki jednego z napastników. Początek drugiej połowy znów należał do nas, Przemek Wiatr wyłuskał piłkę od bramkarza i precyzyjnym strzałem skompletował hat-tricka. Wtedy inicjatywę przeleli goście, kolejne nieporozumienie bramkarza i obrońcy zakończyło się samobójczym strzałem na własną bramkę. Kilka świetnych interwencji obrońców i bramkarza nie pozwoliły przeciwnikowi na zdobycie kolejnego gola, a pojawiający się na placu gry w 70. minucie Rafał Dziadek, potrzebował zaledwie 10 minut aby po świetnej akcji ustalić wynik na 4:2. Za tydzień wyjazd do Gądkowic, gdzie czeka miejscowy Plon, zapraszamy o godzinie 11:00.
Komentarze